O Bobo Choses pisałam już wcześniej - tu http://dzieciinspiracje.blogspot.com/2015/03/dzieciecy-wybor.html
3 sierpnia do sklepów weszła nowa
kolekcja- The Unknown Mountain
Journey.
Kupienie
czegokolwiek w polskich sklepach internetowych graniczyło z cudem- padały
sewery, człowiek nie zdążył dojść z wirtualnym koszykiem do kasy, a już towar
znikał "z półek" i... z
koszyka.
Bobo choses jest przez jednych
uwielbiany( o uwielbieniu niech świadczy fakt, że praktycznie w 10 minut
wszystko się rozeszło, a także to, że rajstopy bch sprzedałam pewnej Szwedce,
bo tak bardzo je chciała mieć, mimo, że koszt przesyłki był większy niż cena jaką za
nie chciałam ;- ), przez innych krytykowany- "ceny za wysokie",
"kiepska jakość"...Cóż, ceny rzeczywiście nie należą do
najniższych...Jakość? Mam kilka rzeczy i na razie na jakość nie narzekam...
Ubranka te najlepiej wyglądają na dzieciach, a nie na
modelach i sesjach robionych do lookbooka. Ubrania są wygodne i dzieci je
lubią.
Marka BCH buduje atmosferę
wyczekiwania wokół każdej kolejnej kolekcji, atmosferę niedostępności... Jednak
spokojnie, jeśli ktoś pragnie zakupić coś tej marki w sklepach zagranicznych
pełny asortyment, tylko wysyłka dość droga...
Najnowsza
kolekcja to połączenie
leśnych i indiańskich motywów: liski, stada ptaków, pędzące konie oraz
indiańskie pióra.
Po tym przydługim wstępie zapraszam
Was do obejrzenia naszego wyboru - spódnicy w Jaskółki w sesji zrealizowanej w
scenerii dworca kolejowego ;-)